sobota, 24 listopada 2012

~ Rozdział 22 ~

                          ~ Rozdział 22 ~

Po seansie udaliśmy się do kawiarni a że miałam darmowy internet w pakiecie weszłam na TT miałam wiadomość od samej Seleny Gomez treść wiadomości brzmiała tak..

____________________________________________________

'' Cześć kochana :) Nie wiem co Justin Ci mówił, ale Nas nie łączy tylko przyjaźń. Musisz Mu nie wystarczać skoro szuka pocieszenia u Mnie :) '' - wkurwiłam się.
Chciałam wrócić do domu jak najszybciej, Maks i Marta chcieli jednak zostać tak też zrobili. Zamówiłam taxi czekałam może z 10 minut, kiedy dotarłam pod posesję zapłaciłam kierowcy i weszłam do domu. Tata spał na kanapie w salonie widocznie tam dziś pracował, obok niego znajdował się stos papierów. Wbiegłam na górę wprost do Swojego pokoju włączyłam laptopa od razu logując się na TT odpisałam Selinie :
'' Nie wierzę Ci On taki nie jest ! ''
W szybkim tempie dziewczyna odpisała :
'' Yhm.. Dziewczyno ile Ty Go znasz ? Co Ty o Nim możesz wiedzieć ? Sama Sobie odpowiedz, a jeśli nie wierzysz to zaraz sama zobaczysz. ''
Nie wiedziałam o co Jej chodziło byłam lekko poddenerwowana, niby byłam pewno że to wszystko ściema lecz nie do końca.
- Julka ! Ogarnij ! On Ciebie kocha.. chyba.. - powiedziałam sama do Siebie.
Usłyszałam dźwięk dochodzący z laptopa na Skajpaju dzwonił Juju nie namyślając się długo odebrałam.
Zobaczyłam czarnowłosą dziewczynę siedzącą w samej koszuli tuż przed ekranem, chyba nie muszę nadmieniać kim była. Wszystko skazywało na to, iż znajduję się w pokoju Mojego chłopaka nie słysząc Jej stwierdziłam że ma wyłączony mikrofon. Kiedy miałam zamiar zakończyć połączenie do pokoju wszedł Justin nie miał na Sobie nic oprócz jeśli dobrze ujrzałam liliowego ręcznika owiniętego wokół pasa w dół. Sel zerwała się z siedzenia podbiegła do Niego i wpiła namiętnie w Jego usta, miałam dość zakończyłam ''rozmowę''. Parę dużych słonych łez spłynęło mi po policzku byłam załamana tak jak i wkurwiona. Nie wiedziałam co robić co o tym myśleć łzy same cisnęły się do oczu, chłopak dzwonił co po chwila wyłączyłam telefon. Nie chciałam z Nim rozmawiać może dziwnie to zabrzmi ale zawiodłam się na Nim myślałam że jest inny.
- Julka, idiotko pomyśl ! - wyszeptałam przez łzy.
- To jest gwiazdor, pieprzony gwiazdor jedna Mu nie wystarcza ! Jesteś dla Niego nikim ! - kontynuowałam.
Byłam zmęczona myśleniem, płaczem ogólnie rzecz biorąc tym wszystkim, postanowiłam się przespać.
* godzinę później * <19:15>
Budząc się ujrzałam tatę siedzącego tuż obok Mnie na łóżku pytał :
- Kochanie dlaczego płakałaś ? - w Jego głosie dostrzegłam zmartwienie.
Za pewne widać było, że od płakania miałam opuchnięte oczy. <tak jak zawsze kiedy płakałam ;p >
- Tak po prostu.. - wymusiłam uśmiech.
- Przecież nie płaczę się od tak, pamiętaj że mi zawsze możesz wszystko powiedzieć..
Poczułam się jeszcze gorzej co miałam powiedzieć :
'' No wiesz tato Justin Mnie zdradził choć obiecywał że nie będzie Mnie traktował jak zabawkę ? '' - nie dziękuję wolę skłamać.
- Brakuje mi Leny nie odzywamy się od tygodnia.. - westchnęłam.
- Może zadzwoń do Niej, porozmawiajcie ?
- O to to na pewno nie ! Sama wybrała chłopaka zamiast przyjaciółki..
- Julia jesteś już prawie dorosła zrobisz jak uważasz. Właśnie bo ten ja muszę..
- Tak co musisz ? - przerwałam.
- Wyjechać jutro na parę dni, muszę załatwić parę formalności co do cateringu, gości, wnętrza i takich tam innych rzeczy dogadasz się z Martą ?
- No tak, przynajmniej się postaram. - zaśmiałam się łobuzersko.
- Gdzie lecisz ? - dodałam.
- Do Bostonu, postaram się wrócić jak najszybciej lot mam o 10:30.
- Mhm.. Okey.. - zadzwonił telefon taty oznajmił mi krótko, że to ważne i musi odebrać skinęłam głową na tak, a On opuścił pokój. Włączyłam iPhona miałam 2 wiadomości od Jussa :
'' Kochanie to nie tak jak myślisz.. ''
'' Proszę Cie odbierz martwię się.. ;/ ''
Nie dawno co się uspokoiłam, a łzy znów spływały po Moim poliku niczym wodospad.
Postanowiłam odpisać mu krótko i zwięźle a mianowicie :
'' Koniec z Nami, nie musisz już udawać. Nie pisz, nie dzwon zostaw Mnie w spokoju. ''
Chcąc zapomnieć położyłam laptopa na kolana włączyłam muzykę <kliik> dalej myśląc o Nim tak w sumie to byliśmy ze Sobą zaledwie parę dni a ja przeżywam to rozstanie jakbyśmy byli ze Sobą co najmniej rok, ale taka już jestem. Nie chcąc się dalej dołować wyłączyłam muzykę po raz kolejny z rzędu usłyszałam As Long As You Love Me, miałam to ustawione na dzwonek kiedy Juju dzwonił i po raz kolejny odrzuciłam połączenie. Do pokoju weszła Marta pytając :
- Cześć. Co się stało ?! - na Jej twarzy widniało zmartwienie. '' Czy Ja dobrze widzę ? '' - pomyślałam.
- Cześć, nie nic.
- No przecież widzę.. - popatrzała prosto w Moje oczy.
- Ehh.. Justin Mnie zdradził tak po prostu z Selenką. -.-
- Justin.. ? - otworzyła szeroko oczy.
- Tak, Justin Bieber. - dopowiedziałam.
- Wiedziałam, że to Ty od Samego początku. - uśmiechnęła się ciepło.
Opowiedziałam Jej całe to zajście dziewczyna nie wierzyła w to co mówię ze względu na to, że byliśmy ze Soba nie długo. Rozmawiałyśmy chyba przez 3 godziny, koniec końców obie miałyśmy ochotę iść spać.
'' Ona wcale nie jest taka zła, może naprawdę wydoroślała i se zmieniła ? '' - myślałam.
Dziewczyna udała się do Swojej sypialni Ja natomiast skierowałam się ku łazience wzięłam
szybki prysznic, spięłam włosy w kucyk, zmyłam resztki rozmazanego makijażu po czym wracając do pokoju wstąpiłam jeszcze do Marty dziękując Jej za wysłuchanie.
Weszłam na TT na telefonie Bieber dodał wpis :
'' Dlaczego tak łatwo wierzysz pozorom ? Jutro mam nadzieję lepszy dzień. :/ ''
Ja również dodałam wpis na Swoim profilu :
'' Zbyt dużo obietnic a za dużo nie potrzebnych czynów ! ''
Zrobiło się lekkie zamieszanie Beliebers wypytywały Mnie o co chodzi, wylogowałam się i starałam zasnąć.


________________________________

Przepraszam, że dopiero teraz dodaję ale nie miałam czasu. ;/
Troszkę do dupy, ale cóż muszę się bardziej postarać. :*
Dziękuję za komentarze i za +1850 wejść. !
Kochaam Waas <3 Do NN :) Jak będzie dużo komentarzy to
NN dodam jeszcze dzisiaj a jeśli nie jutro. :D  #SWAG


















9 komentarzy:

Beec pisze...

No i ja to lubie :D Takie zamieszanie :D Oby tak dalej :D

Anonimowy pisze...

Superrrrrrrrr <3

Anonimowy pisze...

Awwww, boskiee. Fajnie że coś się dzieje gorszego, ale mam nadzieje że się pogodzą. < 3

Unknown pisze...

kochaaam tffego blogaa. ;* czekam, na nn ma być dizisiaj :3

Unknown pisze...

Swietne, dodaj dzisiaj ! <3

Anonimowy pisze...

jej, jak dziwnie teraz komentować.. ale ok.
fajny, fajny.
czekam nn ; )

Anonimowy pisze...

Suuper <3

Anonimowy pisze...

mój bosz . jak ja kocham twój blog . <3 pisz dalej . ♥

Anonimowy pisze...

czekam na nn :)