niedziela, 25 listopada 2012

~ Rozdział 23 ~

                          ~ Rozdział 23 ~'


Zbyt dużo obietnic a za dużo nie potrzebnych czynów ! ''

Zrobiło się lekkie zamieszanie Beliebers wypytywały Mnie o co chodzi, wylogowałam się i starałam zasnąć.
_________________________________________________


Rankiem obudziły Mnie promyki słońca przebijające się przez okno wprost do Mojego pokoju. Nie miałam ochoty wstawać chciałam jeszcze pospać, niestety nie mogłam zasnąć. Sięgnęłam ręką po telefon leżał na ziemi, palcem przejeżdżając po gładkim ekranie odblokowałam go. Zmrużyłam lekko oczy, światło było intensywne miałam 4 wiadomości od Justina i 7 nieodebranych połączeń. Wiadomości usunęłam oddzwaniać również nie miałam zamiaru, przy czym zobaczyłam że jest 8:38. Leniwie dosłownie mówiąc zwlokłam się z łóżka, spięłam włosy po czym wolnym krokiem udałam się na dół. W kuchni siedział tata wraz z Martą rozmawiali nie słyszałam dokładnie o czym. Stanęłam w progu powiedziałam zaspanym głosem :
- Hej.
-Hej. - odpowiedzieli.
- Właśnie mieliśmy Cię iść obudzić za 20 minut będzie taksówka. - uśmiechał się.
- Yhm.. Co jemy ? - zapytałam jak gdyby nigdy nic.
- Może być jajecznica ? - zapytała kuzynka.
- No pewnie. - dalej nie doszłam całkiem do Siebie, przetarłam oczy.
Tata pośpiesznie jadł właśnie tosty które popijał kawą, pił o wiele za dużo kaw dziennie potrafił wypić co najmniej 4 ! Co chwilę zerkał na zegarek starannie kontrolując godzinę.
- Tato, spokojnie zdążysz. - powiedziałam śmiejąc się pod nosem.
- Za 15 muszę a jeszcze nie jestem do końca spakowany.
- Przecież to tylko kilka dni a nie dwa tygodnie. - mówiłam.
- Och, ale sama wiesz jak to jest. - wstał pocałował Mnie w czoło i znikł gdzieś na górze.
Usiadłam naprzeciwko Marty która właśnie położyła 2 talerze z jajecznicą, konsumując spytała :
- Wiem, że może nie powinnam pytać ale Justin próbował się z Tobą skontaktować ?
- Tak, nie odbierałam a później zasnęłam tak więc też nie..
- Masz zamiar Mu wybaczyć ? - patrzała ze smutkiem w oczach.
Nie odpowiedziałam udałam, że nie mam ochoty już jeść i powiedziałam :
- Dziękuję, ale już nie mogę. - uśmiechnęłam się.
- Nie ma za co, to nie ja robiłam tylko wujek. - również wyszczerzyła zęby.
W tym samym momencie do kuchni wtargnął tata.
- Haha o wilku mowa ! - śmiałyśmy się.
- Muszę już iść nie zdemolujcie Mi tylko mieszkania okey ? - spojrzał na Nas ironicznie.
- Hmm.. No dobrze postaramy się . - odpowiedziałam.
- Mówiłem serio. - spoważniał.
- Tak, oczywiście. - dopowiedziała stając na baczność blondynka.
On wtulił się we Mnie szepnął coś na ucho dziewczynie i wyszedł.
- Co On Ci powiedział ? - patrzałam na Nią.
- Oj, nie wiem czy mogę powiedzieć. Hmm.. - zastanawiała się szyderczo.
- Nie to nie. - odwróciłam się w stronę salonu udając obrażana.
- Powiedział, że mam na Ciebie uważać. - urwała.
Usiadłam na kanapie w salonie włączyłam duży plazmowy telewizor leciały jakieś TV zakupy skacząc po ekranach usłyszałam głos :
- Jadę na chwilę na zakupy masz ochotę mi towarzyszyć ?
- Pewnie.. Albo zostanę dzisiaj w domu. - dodałam.
- Okey, w takim razie Ja idę się ogarnąć. - zniknęła z zasięgu Moich oczu.
Myślałam o Justinie, nie chciałam no przysięgam że nie chciałam, lecz nie potrafiłam.
Nie chcąc się znów rozkleić poszłam do kuchni wyciągając z szafki chipsy usłyszałam dzwonek do drzwi krzyknęłam dosyć głośno :
- Otworzę ! - szłam w stronę drzwi.
Otwierając drzwi zaniemówiłam dosłownie kilka centymetrów przede mną stał pan gwiazdeczka. Moje reakcję były następujące :
- Co Ty tutaj robisz ? - zerknęłam na Niego krzywo.
Nim chłopak zdążył wydobyć z Siebie jakiekolwiek słowo opamiętałam się chciałam zamknąć drzwi, a że ten był silniejszy nie dałam rady.
- Wypierdalaj stąd ! - wykrzyczałam Mu prostą w twarz.
- Juulka.. - przeciągnął błagalnie próbując Mnie pocałować.
Bez wahania spoliczkowałam Go, ten zmarszczył brwi chwytając się za zapewne piekące miejsce.
Znów chciałam zamknąć drzwi a ten powtórnie Mi na to nie pozwolił.  Nie zwracając na to uwagi udałam się do kuchni, oparta o blat usłyszałam Martę schodzącą po schodach oraz Biebera. Stanął przede mną Nasze twarze dzieliło zalewnie kilka centymetrów poczułam Jego rozpalone ręce na Moich biodrach powiedziałam :
- Nie dotykaj Mnie ! Wracaj do Seleny, niech zrobi Ci dobrze tak jak zeszłej nocy. - czułam jak nogi uginają się pod Moim ciężarem, a ręce trzęsą wyminęłam Go widząc kuzynkę patrzącą na Nas z boku. Szłam pośpiesznie na górę, z oczu Marty wyczytałam wiadomość typu '' Nie będę Wam przeszkadzać już Mnie nie ma'' i tak jak myślałam usłyszałam zamykające się drzwi oznaczało to iż wyszła. Weszłam do pokoju On za Mną.
- Nie zrozumia.. - nie dokończyłam, bo ten namiętnie wpił się Swoimi malinowymi ustami w Moje.
Kończąc powiedział :
- To nie tak, naprawdę. Daj mi wytłumaczyć. - prosił błagalnym wzrokiem.



_____________________________________

Już 23 ! Uhmm.. Teraz możecie komentować z anonima więc komentujcie. :)
NN dodam jeśli będzie nie mniej niż 5 komentarzy, tak więc wszystko w Waszych rekach a konkretnie komentarzach +wyłączyłam weryfikacje obrazkową wiec kom. zajmie Wam pare sekund. :) Kooocham. <3































9 komentarzy:

Unknown pisze...

super rozdział <3 czekam dalej co się stanie... :3

Beec pisze...

NIE wiem czy mogę, ale to jest zajebiste, zakochałam sie po prostu :P

Anonimowy pisze...

bisste

karolcia pisze...

superr <3 a te animacje mogły być ale i tak jest spoko

Creer pisze...

piękne cudo możesz mnie informować na TT @IgaKlos i GG 34195562 :) czekam na NN

Anonimowy pisze...

czekam na nn ;)

Anonimowy pisze...

świetne ! Ale piisz dłuższe ! <3

Anonimowy pisze...

Świetne ; *

Anonimowy pisze...

Nuda