środa, 13 lutego 2013

~ Rozdział 63 ~

                                      ~ Rozdział 63 ~
 - Jak mogłaś ?! - Ale to nie tak jak myślisz kochanie.
- Nie mów tak do mnie, a ty już nie jesteś moim przyjacielem! - wrzasnął.
- Stary to serio nie tak..
Justin wyszedł i trzasnął drzwiami. Wybiegłam za nim, ale na marne bo wsiadł do auta i odjechał.
- Kurwa ! - zacisnęłam szczękę.
______________________________________________________________ Wróciłam do domu, w salonie siedział Chris z spuszczoną głowę, a obok niego Natalia.
- Ja.. przepraszam. -powiedziałam widząc jego 'obitą' twarz.
- Nie to ja przepraszam, gdybym wtedy..
- Nie jest okej, oboje wiemy że do niczego nie doszło. On najwyraźniej nie ma do mnie zaufania.
- Która godzina ? - dodałam.
- 12:17 wiesz my już.. pójdziemy. - próbowała sprostować sytuację.
- Dobrze, zadzwonię później. - przebrali się w czyste ubrania i wyszli.
Zostałam sama, całkiem sama. Postanowiłam zadzwonić do Justina, nie odbierał. Wykonałam czynność jeszcze parę razy, jednak później zrezygnowałam. Byłam zdenerwowana, ręce mi się trzęsły. Zaczęłam płakać, musiałam teraz z kimś pogadać. Był to nikt inny jak mój wieloletni przyjaciel Lucas. Odebrał. - Czeeść Julka, co tam ?
- Jest źle, co ja gadam jest chujowo ! - mówiłam przez płacz.
- Ej mała, spokojnie co się stało ?
- Wczoraj zaprosiłam na noc Chrisa i Nat, bo Justin był w trasie. No i wszystko było okej, a kiedy poszliśmy spać poczułam się źle i wtedy przyszedł Beadles i normalnie gadaliśmy, a on zasnął razem ze mną. A rano do pokoju wpadł Bieber, zrobił awanturę bo myśli że go zdradziłam.
- Nie płacz maleńka, na pewno się pogodzicie. Może mam do niego zadzwonić ?
- Nie, muszę sama z nim pogadać.
- Okej, jak chcesz. Tylko pamiętaj bądź twarda i trzymaj się tego co ty wiesz, a nie tego co on sobie ubzdurał.
- Dobrze, dziękuje za radę. Pa.
- Pa ślicznaa.
Nie widząc co mam z sobą zrobić, wzięłam się za robienie obiadu, tak dla zabicia czasu. Później zjadłam to co przygotowałam. Była już 13:56, oglądałam TV przy pudełku waniliowych lodów.
W pewnym momencie chyba zasnęłam, bo kiedy się obudziłam była już godzina 16:48.Miałam ochotę posprzątać dom, choć tak naprawdę robiłam to ostatnio i było to zbędne. Wzięłam się za mycie okien, bo tego akurat wtedy nie robiłam.
Nie przeszkadzał mi wcale fakt, iż jestem w ciąży. Bo jestem kobietą w ciąży, a nie inwalidą. Kiedy już umyłam wszystkie okna, za oknami panował półmrok, widząc na iPhonie godzinę 19;25 byłam w szoku. Miałam ochotę na kąpiel, więc wzięłam pidżamę i pomaszerowałam do łazienki. Odkręciłam kurek z ciepła wodą, a kiedy wanna była już dość pełna nalałam do niej jakiegoś płynu, a sama zanurzyłam się w wodzie pełnej piany.
Najpierw leżałam tak 30 minut, lecz kiedy woda zrobiła się już z lekka zimna umyłam dokładnie w włosy, po czym wyszłam z wanny. Wanna powoli miała już coraz mnie wody w sobie, a ja wycierałam ciało beżowym ręcznikiem.
Wysuszyłam dokładnie włosy i rozczesałam je. Myjąc zęby sprawdziłam jeszcze tylko czy aby przypadkiem Bieber nie dzwonił lub napisał głupiego SMS-a gdzie jest i co się z nim dzieje. Jednak myliłam się. O 21:15 leżałam już z łóżku przeglądając bezsensownie Twittera i Facebooka. Sama dobrze nie pamiętam kiedy zasnęłam. W pewnym momencie poczułam jak ktoś się do mnie przytuli, otwierając oczy zauważyłam że to Justin.
- Gdzie byłeś ?! - spytałam.
- Na imprezie, a co cie to kurwa obchodzi ? - czułam od niego alkohol.
- To, że nie dałeś znaku życia. - wstałam.
- Chodź do mnie, kochanie.
- chwycił mnie dość mocno za biodra przyciągając do siebie.
- Zostaw mnie pijaku, śmierdzisz alkoholem ! Śpisz w salonie. - mówiłam.
- Do kurwy jesteś moją dziewczyną i masz mi dać co chce ! - krzyknął chwiejnie stając na nogi.
- Nie, jesteś pijany !
- Ale Chrisowi dałaś, nie ?
- podszedł do mnie, oparł mnie o ścianę i naparł swoim ciałem na mnie.
- Nie mów tak do mnie, nie jestem jakąś dziwką !
- spoliczkowałam go.
- Nigdy więcej tak nie rób ! - przywarł moje nadgarstki do ściany i brutalnie mnie pocałował.
- Zostaw mnie!- wybiegłam
z pokoju wprost do łazienki w której się zamknęłam.
- Julia otwory te pieprzone drzwi ! - warknął.
- Zostaw mnie! - dodałam.
Dobijałam się jeszcze, przez chwilę lecz później zostawił mnie w spokoju. Mając tego wszystkiego dość wzięłam maszynkę z której wyciągnęłam żyletkę. Z początku bałam się zrobić choć jedną kreskę, lecz po chwili przyszło mi to łatwo i zrobiłam nawet cztery. Krew sączyła się powoli, bo nie były to głęboki rany. Dało mi to jakąś tam satysfakcję, ból był bardziej przyjemny niż taki jak powinien być. Obmyłam rękę, a konkretnie nadgarstek letnią lodą, trochę szczypało, lecz później już nie.
Otwierając drzwi wychyliłam się sprawdzając czy chłopak może już usnął. Owszem, leżał na łóżku i chyba rzeczywiście zasnął. Jak on się zachowuje ? Najpierw sam się zabawia z Seleną, a teraz mi robi wyrzuty. Ale z drugiej strony.. widząc go z jakąś laską w łóżku pomyślałabym zupełnie to samo. Nie chcąc dalej rozmyślać o tej całej sprawie położyłam się w salonie.
                                                    ****** RANO ******
Obudziłam się sama z siebie, nie mając przy sobie telefonu popatrzałam na zegar w salonie widząc, że jest 10:04. Trochę nie wygodnie mi się spało na kanapie, ale cóż. Wstając ręką poprawiłam rozczochrane włosy. Udałam się do kuchni w celu zrobienia śniadania. Miałam ochotę na jajecznice, akurat to potrafiłam zrobić. Wzięłam jajka, przyprawy i przygotowałam sobie posiłek. W tym momencie poczułam ręce na swojej talii i zimne pocałunki na szyi. Stałam nie ruchomo, nawet sama nie wiem czego, ale się bałam.
- Kochanie przepraszam za tą awanturę z Chrisem, wczoraj to sobie wszystko przemyślałem.
- Przepraszam czasem nie wystarczy, a po za tym zostaw mnie ! -warknęłam.
- A możesz mi powiedzieć, gdzie tak długo wczoraj byłeś ?! - byłam poddenerwowana.
- W klubie, musiałem to wszystko przemyśleć. - objaśnił.
- Martwiłam się, a ty na dodatek wracasz późno i krzyczysz na mnie, że mam ci dać dupy bo jestem twoją dziewczyną i od tego jestem ! - po policzku spłonęło mi kilka łez.
- Kiciaa nawet tego nie pamiętam.. - spuścił głowę.
- Bo byłeś tak najebany, że ja też bym nie pamiętała ! - musiałam teraz to wszystko z siebie wyrzucić.
Chwycił moją rękę akurat w tym miejscu, no wiecie.
Skrzywiłam się lekko z bólu i zasyczałam. - Co ty zrobiłaś ?! - spytał.
Nie miałam zamiaru rozmawiać z nim na ten temat.
- A ty co robiłeś z Selinką ? - wyrwałam moją dłoń z jego uścisku.
- Nie zmieniaj tematu. - spiorunował mnie wzrokiem.
- Nie ważne, nie muszę ci się tłumaczyć. - wyszłam do salonu, on za mną.
- Juliaa błagam cie powiedz dlaczego i kiedy ?
- Chcesz widzieć ?!
- Tak. - odpowiedział pewnie.
- Dlaczego ? Hmm.. najpierw słyszę jak zabawiasz się z Seleną, później widzę zdjęcia, jeszcze później wracasz i masz mnie za jakąś dziwkę myśląc, że cie zdradziłam a na koniec wracasz do domu ostro najebany i .. chcesz się tylko pieprzyć !
- wybuchnęłam nie pochamowanym płaczem.
- A kiedy ?! Wczoraj jak zasnąłeś ! - poczułam się słabo, brzuch zaczął mnie w cholernie boleć, a konkretnie podbrzusze. Bałam się, że coś z moim maleństwem.
                                            **********************
- Julia otwórz oczy, błagam. - mówił ktoś kogo słyszałam jakby przez mgłę.
- Pani Julio, jestem doktor Smith. Słyszy mnie pani ?
- pokiwałam głową nic nie mówiąc.
Czułam tylko wielki ból. - Niech pani nie zamyka oczu. - prosił.
                                           *********************
 - Mhm.. - wymruczałam. 

- Julia ? Słyszysz mnie kochanie ?
W pełni otworzyłam oczy co przyszło mi dość trudno, bo to białe światło.. Ale teraz to nie jest ważne. Gdzie ja jestem ? Co się stało ? Z pewnością nie umiałam odpowiedzieć na te pytania.
- Justin.. co się stało i gdzie ja jestem ? - uniosłam lekko głowę, aby się rozglądnąć.
- Boże Julia.. jesteś w szpitalu, bo .. w domu zemdlałaś skarbie.
- O dzień dobry. - na sale wszedł zapewne lekarz, po 30-stce zapewne.
- Dzień dobry, czy ja mogę wiedzieć co się stało ?
Ten spojrzał na Justina i oboje wyszli bez słowa. Po chwili wrócił tylko mój chłopak, miał łzy w oczach.
- Justin co jest, powiedz mi. - nawet nie wiem dlaczego, ale mnie również do oczu napłynęły łzy.
-Kochanie..- usiadł obok mnie i chwycił mą dłoń.
Dopiero w tym momencie poczułam jakiś wewnętrzny ból, ból brzucha.
-Nie mogę, panie Smith mógłby pan?-Juss opuścił pomieszczenie.

_____________________________

20 KOMENTARZY = NN :* 
Więc od razu przepraszam, że taki krótki ale dużo z Was pisało do Mnie o to abym dodała dziś a nie jutro. ;D Więc prosze, jest. ! :P Jak myślicie co się stało Julii ? O.o Czy będą dalej z Juss'em parą ? :)
Dziękuję, że już nie pytacie o to kiedy NN pod rozdziałem i nie spamujecie komami. :) Dziękuje również za 31 komentarzy ! Jesteście wspaniali ! Kocham Was ! <3 #SWAG
Mój TT --> Elwira_Bialy i Mój Ask - - - > PYTAJCIE O CO CHCECIE . ; 3
P.S Podoba się Wam nowy wygląd bloga ? i jak myslicie Mogę zrobić zwaistun bloga ? Bo przed Nami jeszcze dłuuga historia Julii i Justin'a to jak  ?
DZIĘKUJĘ WIKTORI ROSZAK ZA WYKONANIE TŁA ! :)

28 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Jeju ! Jest świetny!
Myślę że poronila.. ; c
Czekam nn ! :D

Unknown pisze...

Wygląd bloga zajebisty. A co do zwiastunu to jasne, będzie fajnie ! Czyżby poroniła ? iksde

Unknown pisze...

Poroniła... :(
Dobry, ale smutny kawałek tekstu.

agatka1324 pisze...

Rozdział świetny!
Julia poroniła, tak mi się wydaje.
Czekam na NN ;*

Anonimowy pisze...

Fajny nowy wygląd bloga :* . Fajne że dodałas nowy rozdział :) . Powiedz że on nie poroniła ??!! OMG . Napewno poroniła... Nie no tylko nie to ! ... Umieram :'''( ! Aż się łezka kręci w oku ... <3

Anonimowy pisze...

Dawaj kolejny <3

Anonimowy pisze...

Super rozdział . Ona pewnie poroniła .. szkoda :( Ale to było do przewidzenia :D Mam nadzieję , że bedzie z Justinem :) Czekam na nn :* Twój blog jest czadowy <3

Unknown pisze...

Świetnee !!!
ONAA POROONIŁAA ?? : <
Alee chaam z Justinaa ; <

Unknown pisze...

Julia chyba poroniła . ;CC szkodaa a z Jussem ma być . :** nowy wygląd jest spokooo . :D czekam na NN . :** rozdział bistyy . ! :3

Anonimowy pisze...

Rozdzial genialny nie moge sie doczekac nastepnego !!!!!!!!

Anonimowy pisze...

poroniła.. :( ? Cudny rozdział! nie ważne ze krótki xD czekam na NN <3

Anonimowy pisze...

Swietnyyy <3 Czekam na NN :**

Anonimowy pisze...

Ej kochana znowu płacze !!! Awww *-*
Uwielbiam cię !!! Dlaczego poroniła ??? Jak ??? A juz tak się cieszylam !!! czekam na NN <3<3<3<3<3

Unknown pisze...

BOOSKI. TAAK MAJĄ BYĆ RAZEM. <3<3

karolcia pisze...

Chyba poroniła ...
Zajebista zmiana wyglądu bloga :**
Rozdział zejebistu czekamy na NN :**

Anonimowy pisze...

http://encyclopediadramatica.se/Offended

Anonimowy pisze...

mogą się troche pokłócić a nawet na momęt z sobą zerwać bo to przecież jego wina że julia poroniła (tak myślę)wg to rozdział zajebisty kocham <3

Anonimowy pisze...

booooooskie , hu ciekawe co dalej *.*/vann. Świetnie ci idzie prowadzenie tego : ) Pozdrawiam ;3

Anonimowy pisze...

Super Rozdział :) czekam z cierpliwością na next :D

Unknown pisze...

BOŻE BOSKI !! JEZU TYLKO ... PORONIŁA ... :'( A TŁO I NOWY WYGLĄD ŚWIETNY <3 I CIESZĘ SIĘ ŻE JESZCZE DŁUGA HISTORIAA BĘDZIE ;* I TAK TAK ZRÓB ZWIASTUN ;* CZEKAM NA NN <3

Anonimowy pisze...

Jezeli poronila to ja nie wieem :( szkooda :(

Anonimowy pisze...

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa cuuudo!!!!!!!!!!!!!!! daledalejdalejdalej :)

Unknown pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Anonimowy pisze...

Swietny! jestem ciekawa co bedzie dalej....?! Czekam na NN :D <3

Paulynne ♥ pisze...

jezuu nie mogę się doczekać następnego :D

Anonimowy pisze...

Pewnie poroniła ;C A rozdział.... extra!!!! Czekam na nn :)

Unknown pisze...

Poroniła. .. ;c
Rozdział świetny ;*

Anonimowy pisze...

ŚWIETNY ROZDZIAL
piękne tło i taaak chcemy zwiastun !
czekam na NN:)