sobota, 3 listopada 2012

                                                  ~ Rozdział 3 ~

Po chwili wylądowałyśmy, po wszystkim Maks zamówił taksówkę i pojechaliśmy do hotelu. Hotel naprawdę był zachwycający z zewnątrz jak i wewnątrz. :D Podeszliśmy do recepcji i każdy z nas wziął swoją kartę magnetyczną do pokoju.
________________________________________________________________

Pokoje mieliśmy tuż obok siebie na siódmym piętrze z widokiem na ocean. Było to wymarzone miejsce na odpoczynek wiedziałam, że jeszcze dziś musimy wybrać się na plaże.
- To co idziemy się rozpakować, a później na plaże? - zapytałam.
- Okej to za godzinę przy recepcji? - zapytał  Maks.
- Jasne, mi pasuje. - dodała Lena.
Po czym każdy z nas udał się do swojego pokoju. Ja wchodząc zaniemówiłam, takich luksusów nigdy nie widziałam, a co dopiero w takich mieszkać. Wzięłam prysznic, zrobiłam makijaż , przebrałam się i rozpakowałam. Postanowiłam zadzwonić do taty, bo obiecałam mu że zadzwonię  jak będziemy na miejscu.  Nie odbierał. -.- Zeszłam, więc na dół, długo nie czekając na Lenę i Maksa. Właśnie wysiedli z windy.
- Idziemy ?  - zapytałam .
- Tak, tak.
Wychodząc z hotelu rozglądaliśmy się wokoło, było tam tak pięknie..  Dotarliśmy na plaże, Lena jak zwykle była przygotowana, mając ze sobą koc, ręczniki i coś do jedzenia. Rozpakowaliśmy się , ja z Maksem usiedliśmy blisko Siebie oglądając zachód słońca.
- Ej, gołąbki,  ja idę załatwić coś mocniejszego do picia .
- Okey, tylko wracaj zaraz. :)  - powiedziałam.
Zostaliśmy sami, Maks objął mnie w tali mówiąc :
- Chciałbym cię o coś zapytać. Mogę ?  
- Pewnie, pytaj ;3
- Dlaczego tak naprawdę ze mną zerwałaś ? 

- Bo.. Przestałam czuć do ciebie to ''coś'', a nie chciałam cię oszukiwać.. Chyba rozumiesz ?
- Yhm, rozumiem, dziękuję za szczerość. :)
- Nie ma za co. - mówiąc to wtuliłam się w niego. Dostałam SMS'a był od Leny.
'' Nie czekajcie na mnie, poznałam przystojniaka, postawił mi nawet drinka :D, jutro ci wszystko opowiem papa.''
Odpisałam :
'' Okey, dobrej zabawy życzę :P ''

- Kto to był?
- Lena, napisała, że mamy na nią nie czekać. Zimno się zrobiło, może wracajmy już ? - tak naprawdę nie było mi zimno, lecz nie chciałam dłużej zostać z nim sam na sam. Nigdy nie wiadomo co może się wydarzyć. Wróciliśmy do hotelu, postanowił odprowadzić mnie pod pokój. 
- Dziękuje, że spędziliśmy ten wieczór razem. - przysunął się do mnie, całując mnie w usta. Nie wiem dlaczego, ale odwzajemniałam się. Moje uczucia były mieszane może ja jednak nadal coś do niego czuję , a może to tylko złudzenie..  Udaliśmy się do swoich pokoi była 21:50 nie miałam ochoty nic jeść, włączyłam TV, ale nic ciekawego tam nie leciało. Byłam bardzo senna <nie wiem czemu> wzięłam prysznic i poszłam spać. :)



Przepraszam, że taki krótki, ale pisane na szybko. <BRAK WENY > Dzisiaj postaram się dodać następny. :)  < JUŻ Z JUSTINEM *.* > 



2 komentarze:

annandann pisze...

Zajebisste, tylko dłuuuuuuższe!!!!

Anonimowy pisze...

Zajebiste <3 dziewczyno masz talent :*