~ Rozdział 61 ~
budził mnie pierdolony telefon, a konkretnie ktoś kto próbował się do mnie dodzwonić.Wiem, nie powinnam o byle co klnąć, ale była chyba 8 rano, a ja byłam kompletnie nie wyspana. Sięgnęłam ręką po telefon zapewne znajdujący się na szafce, dzwoniła Natalia, odebrałam.
- Tak ? - powiedziałam zaspanym głosem.
_________________________________________
- Witaj Julia. - po głosie rozpoznałam z kim rozmawiam.
- Dzień dobry pani, raczej dzień dobry. - zaśmiałyśmy się.
- Tak lepiej. Skoro Justin wyjechał to co ty na to, abyś zjadła z nami obiad ? Będzie Jeremy, Jaxon i Jazmyn. - oznajmiła.
- Dzisiaj ? Oczywiście tylko proszę powiedzieć o której.
- Trochę późno, ale na 15:30 pasuje ci ? - spytała.
- Jasne, to znaczy tak. To do zobaczenia. - dodałam.
- Do zobaczenia, pa. - zakończyłam rozmowę.
Zauważyłam, że Natalia podczas kiedy ja rozmawiałam ta zdążyła zakupić dla nas jedzenie.
- Czy.. - doszłam do niej.
- Tak, pamiętałam B-Smart z Longerem. - usiadłyśmy.
- Dziękuje, Pattie dzwoniła i zaprosiła mnie na obiad, będzie Jeremy i maluchy.
- O której masz tam być ? - spytała wkładając do ust kawałek longera popijając go colą.
- O 15:30, mamy jeszcze godzinę później muszę się zbierać. - oznajmiłam.
- Okej w takim razie kończ i chodź bo muszę kupić jeszcze parę ciuszków. - po zjedzeniu udałyśmy się do kolejnych sklepów, Nat kupiła 3 bluzki i 1 parę spodni.
Ja natomiast tylko jedną sukienkę, oczywiście jak zwykle się zagadałyśmy i nim się obejrzałam była już 15.
- Ale się zagadałyśmy, muszę już lecieć wiesz przebrać się i w ogóle. - mówiłam.
- Poczekaj zadzwonie do chłopaków, przyjadą po nas. - wyjęła telefon.
- Okej, to fajnie.
Kiedy ona rozmawiała do mnie również ktoś zadzwonił na wyświetlaczu widniał napis.
Dzwoni: Justin , odebrałam.
- Część piękna. - zaczął.
- No, hej przystojniaku co tam ? - spytałam.
- Właśnie lecimy samolotem, bo mam zamiar zrobić dziecią niespodziankę.
- Świetnie, a jak wczorajszy wywiad ?
- Dobrze, ale.. co u ciebie kiciaa bo .. tęsknię.
- Głupku nie ma cie zaledwie dzień, wiesz.. właśnie byłam na zakupach z Nat, a za 30 minut mam być u twojej mamy na obiad. - opowiedziałam.
- Świetnie, pozdrów wszystkich. - słyszałam tylko śmiechy.
- Jasne, co się tam dzieje ?
- Sel właśnie rzuca we mnie poduszkami, kochanie zadwonie później kocham cie.
- Tak idź sobie do "Sel" - zawtórowałam mu.
- Juulia..
- Pa. - rozłączyłam się.
- Już jadą.
- oznajmiła Natalia.
- Okej. - wyszłyśmy przed centrum handlowe, kiedy chłopcy już przyjechali jechaliśmy w zupełnej ciszy, chyba każdy zauważył że jestem wkurzona.
- Julia wszystko okej ? - jednak spytał Chris.
- Tak, jasne.
- Własne macie pozdrowienia od Justina, bo przed chwilą dzonił.
- Spoko. - dodał obojętnie Ryan.
- Co u niego ? - spytała moja przyjaciółka, ale tylko po to aby dowiedzieć się czemu jestem taka zdenerwowana.
- Hmm.. musiał kończyć, bo "Sel" rzucała w nim poduszkami, a teraz pewnie się pieprzą. - trochę się uniosłam.
- Spokojnie teraz nie możesz denerwować. - dodali Nat i jej chłopak.
Kiedy dojechałam do domu pożegnałam się z nimi i oznajmiłam że później zawężenie.
Wchodząc od razu udałam się do łazienki. Wzięłam bardzo szybki prysznic, zrobiłam lekki makijaż pokręciłam włosy oraz ubrałam biała sukienkę za uda, przepasaną brązowym paskiem w pasie.
Dokładnie o 15:30 stałam pod drzwiami, zapukałam.
- Część Julia, proszę wchodź. - wskazała mi salon, gdzie sidział już Jeremy z dzieciakami.
- Dzień dobry. - powiedziałam.
- Witaj Julia, dzieciaki nie mogły się doczekać kiedy przyjdziesz. - uśmiechnął się szeroko.
- Juuliaa. - krzyknęła mała Jaz i wskoczyła mi na kolana kiedy tylko usiadłam.
- Heeej księżniczko, a gdzie twój brat ? - przytuliłam ją.
- Buu ! - zza kanapy wyskoczył Jax, a po chwili również usiadł mi na kolana.
- Pobawis się z nami ? - spytała.
- Może później dobrze ?
- Dobra. - wtuliła się we mnie, a jej brat widząc to zrobił to samo.
Zrobiło mi się ciepło na sercu, nie myślałam że mogą mnie tak polubieć.
Kiedy zjedliśmy wspólny obiad zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym.
- Jeśli mogę zapytać.. czym zajmuje się twój tata ? - spytał tata Biebsa.
- Jest menagerem hotelu, ale ogółem załatwia wszystkie hotelowe interesy. - odpowiedziałam.
- To wspaniałe, a.. tutaj będziesz się uczyła ? - spytała Pat.
- Tak, razem z Chrisem, Natalią i Ryanem wybieram się do collegu, za nie cały tydzień. - objaśniłam.
- To wspaniale, a jak ci się podoba dom, który Justin kupił ?
- Jest piękny, jak dla mnie trochę za duży ale.. przyzwyczaiłam się do raczej mniejszych domów. - dodałam.
Rodzice Justina byli dla mnie naprawdę mili, a przede wszystkim nie uważali mnie za jakąś idiotkę która leci na kasę.
Około 17:30 byłam już w domu.Usiadłam na kanapę, po czym zalogowałam się na TT, dodałam parę zdjęć '' #LOL nudyy. ;c''>i '' #TĘSKNIE'' zobaczyłam wpis Justina.
no nie uwierzcie co to zdjęcie przedstawia.. Może jestem histeryczką czy coś, ale dla mnie to było za wiele na zdjęciu był..
Justin, którego Selena caluję w policzek, a jaki podpis ?! " Spędzamy Niło czas w podróży #ATLANTA"
Co do kurwy ma znaczyć ?! Jeszcze wczoraj było co innego, a dziś jakieś pierdolone buziaczki ?! Może za chwilę ją przeleci ?! Przepraszam za słownictwo, ale musiałam. Miałam ochotę żucić czymś, albo mieć teraz w swoich rękach tą suke ! Wiem, że za bardzo przeżywam, ale od całusów się zaczyna a później wylądują w łóżku.
Wybrałam numer Justina, odebrał po 2 sygnałach.
- Część piękna. - zaczął.
- Teraz piękna ?! Co już ci do łóżka wskoczyła ?! - byłam cholernie zła, co można było usłyszeć.
- Kochanie spokojnie, o co ci chodzi ? - mówił.
- O co mi chodzi ?! Może o te twoje słodkie fotki z tą całą Selinką !
- Kiciaa to tylko zdjęcie promujące nasz wyjazd, aby widzieli że jest ze mnątutaj. - tłumaczył tak spokojnie.
- A musisz od razu zdjęcia takie robić ?! - wiem, że pewnie myślicie iż jestem totalną idiotką, ale ona natym zdjęciu tak caluję go w policzek,z czego on jest zadowolony.
-Skarbie przepraszam, nalegała.
- Skoro jest dla ciebie taka ważna i tak jej słuchasz, nasza rozmowa nie ma sensu.
- Kiciaa błagam cie no, wiesz że tylko ciebie kocham a inne mnie nie obchodzą.
- Fajnie pa, idę do jakiegoś klubu.
- Prosz.. - rozłączyłam się.
Usiadłam obojętnie na kanapę, spojrzałam na telefon była 17:38. Z jednej strony miałam ochotę iść gdzieś poszaleć, a z drugiej posiedzieć w domu z pudełkiem lodów. W sumie to da się połączyć, bo wzięłam pudełko lodów i wino, nie zważając ma to że Bieber próbuje się do mnie dodzwonić. Włączyłam muzykę na cały regulator, po czym popijając drugo butelke wina tańczyłam na stole.
W pewnym momencie nawet nie wiem kiedy, zasnęłam.
**** RANO ****
Usłyszałam muzykę, więc leniwie przetarłam oczy po czym je otworzyłam. W tle słyszałam piosenkę "Lolly"
Obok mnie, a konkretnie na ziemi leżały butelki po winie jakieś lody, chipsy i coś tam jeszcze. Wstałam wposzukiwaniu mojego iPhona. Leżał gdzieś pod kanapą, miałam 8 nieodebranych połączeń od Justin, 3 wiadomości też od niego i 2 od Nat.
Więc te od niego..
Od: Justin < 3
Julia błagam Cie odbierz ten pieprzony telefon, martwię się !
Kolejna..
Od: Justin < 3
Kochanie kocham tylko Ciebie i dobrze o tym wiesz Ona nic, zupełnie nic nie znaczy..
Od: Justin < 3
Przepraszam skarbie, błagam odbierz.. Albo chociaż oddzwoń.
Kocham Cie..
A teraz te od Natali.
Od: Nat ;*
Julka co się dzieje ? Justin do mnie dzwoni i mówi że idziesz do jakiegoś klubu.
Od: Nat ;*
Ej, co jest ? Teraz to ja też się martwię..
Widać, że ktoś się chociaż o mnie martwi, ale Justinowi tak łatwo nie popuszcze. Zadzwoniłam do mojej przyjaciółki, widząc że jest 10:57 widziałam że już nie śpi.
- Boże Julka do cholery, co się z tobą działo ?! - tak, była wkurzona.
- Nic, siedziałam w domu ale nie chciałam z nikim gadać.
- Rozumiem, ale istnieje coś takiego jak wiadomość.
- Wiem, przepraszam ale miałam wyciszony telefon.
- No okej, co dziś robisz ?
- Hmm.. w sumie nie mam żadnych planów. Może wpadniesz do mnie ? - spytałam.
- Yhm, jasne. O której ?
- Em.. 12 pasuje ? - dodałam.
- Pewnie, do zobaczenia. - rozłączyła się.
Postanowiłam trochę ogarnąć dom. W szybkim tempie wzięłam prysznic, ubrałam się, wyprostowałam włosy i zeszłam na dół. Więc miałam całą godzinę na posprzątanie domu, najpierw odkurzyłam mieszkanie, umyłam podłogi, starłam kurze i zmieniłam pociel oraz otworzyłam wszędzie okna, była taka piękna pogoda. Miałam jeszcze kwadrans, więc postanowiłam jeszcze umyć naczynia i przygotować śniadanie. Zjadłam omlet, który sama zrobiłam.Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi,to pewnie Nat.
-Heej,wejdź.- wykonałam gest rękom.
-No część.-dała mi buziaka w policzek i weszła.-Mm.. co tak pachnie ?
_________________________________________________
Więc.. PRZEPRASZAM ZA BŁEDY ! Macie tu taki dłuży, a że mam ferie teraz bd starała się regularnie dodawać notki. :) Kooocham Was <3 Dziękuję za miłe słowa i.. komentarze oraz za 17 tysięcy wejść *__*
15 KOMENTARZY = NN :*
34 komentarze:
tak myślałam ze ten bieber się tak zachowana, zal.
zajebisty megaa <3 Kochaam ;***** Mam nadzieje że Justin nie da się Selince i będzie wszystko ok <3 Czekam na NN ;**
Jak zawsze super.Czekam na NN :*
boooskie dodaj jeszcze jeden. ;)
z niecierpliwością czekam na następny *_* !
suuuuuuuper<3 SELINKA zawsze musi wszystko spierdolić -,- . x D ale rozdział bisty . < 3 czekam na NN . :**
Kocham , kocham, kocham *.*
awwww ;*
Kocham , kocham, kocham *.*
awwww ;*
Dodaj jutro następny a ten super!!!!
hej naprawde super :) naprawde ama nadzieje ze nie zawiesisz bloga i mam proźbe spójż na wiadomości na TT ;)
Super notka :D Czekam na nową :)
Nareszcie się doczekaliśmy kolejnego rozdziału *.* . Superr :* . Już czekam z niecierpliwością na NN !!! <3
Zajebistee ♥ alee mnie Biebeer wkurzyył .. :3
Kocham i pisz dalej ! :***
chce nowyy <333
hm... błędów już nie widze :D z chęcią czekam na nm
OMG <3
zajeeeee *===========*
Superaśny czekam na nn :*
Jezu, dziewczyno ! Masz TALENT, oj masz. Czekam na NN.
Zapraszam do mnie http://justin-bieber-story6.blogspot.com/
Zajebisty talent - nie zmarnuj tego :D Rozdział genialny, w sensie bardzo interesujący :) Dawaj next :D
Rozdział świetny! Ale zdziwiło mnie to ze jest w ciąży i wypiła 2 butelki wina... no ale cóż ! jest bardzo ciekawie <3 kocham to czytać ! pisz więcej !!!!!! plisss <3
Zawalisty czekam na nn!!!!!!!!!!!! Poinformuj mnie na gg 3609021 lub twitterze @maja378
Proszę Pisz Następny ! <3 <3 <3 Kocham to czytać ! ! ! ! !
Sorrki za spaam ale lajkniecie ??http://www.facebook.com/pages/Ka%C5%BCda-Belieber-Jest-%C5%9Alicznaa-3/429159040498069?fref=ts
Bistyy :3 . Dawaj NN ! Terazz *.* . Haha <3
Omomomomomomo Awwww cudowny <3 ale alkohol w jej stanie ?<3 czyzby bedzie ze ona poroni ?;C
Jak najszybciej napisz nastepny proooooosze!!!. jestes genialna!!!!
Dawaj następny , błagaaam *.* !!! <3
Jak zwykle superr <3 . Miał być NN jak będzie 15 koment. A jest chyba 30 kom. ;) ?! . Dawaj mi tu NN , bo nie wytrzymam , tak się doczekać nie mogę ! <3
Elwira pisz ten rozdział ! <3 już dawno przekroczyliśmy 15 kom xD
Kocham Cięę ! <3
Kocham to opowiadanie ! <3
Dawaj NN ;3
miało być o 13 dzisiaj, i co, nie ma.
Prześlij komentarz